Posty (´• ω •`)

Archive for marca 2019

Ohayou!
Dzisiaj postanowiłam powiedzieć parę słów o książce do nauki języka z kraju kwitnącej wiśni. "Japoński nie gryzie!" z EDGARDA była moją pierwszą książką, z której się uczyłam. Ale nie przedłużajmy i przejdźmy już do recenzji!

A więc książka składa się z 12 tematów (183 stron), z czego pierwszy temat opowiada o języku, piśmie i wymowie, a kolejne dwa skupiają się na dwóch sylabariuszach, czyli Hiraganie i Katakanie. Dopiero od czwartego tematu zaczynamy uczyć się podstaw. Książka ma także słowniczek polsko-japoński oraz odpowiedzi do zadań, które wykonujemy, aby nauczyć się danego tematu, a także kratki, w których możemy ćwiczyć znaki. Okładka książki wygląda tak:


Wraz z książką dostajemy płytę, na której są nagrane dialogi, które znajdują się w książce.
Powiem szczerze, że ja naprawdę jestem  z niej zadowolona. Jest idealna dla początkujących. Szybko można nauczyć się hiragany oraz katakany. Ja już je umiałam, gdy dostałam tę książkę, lecz dają nam zadania, aby zapamiętać znaki, w dodatku mamy z tyłu te kratki do ich nauki, więc na pewno każdy szybko je przyswoi. W dodatku mamy tu też pierwsze znaki kanji. Nie ma ich za dużo, bo jest tylko czternaście, a patrząc na to, że trzeba potrafić około dwóch tysięcy, aby móc swobodnie czytać po japońsku to naprawdę niewiele, ale jak na początek może być.

Gramatyka jest tam dobrze wytłumaczona, lecz jest parę małych błędów, ale myślę, że ten kto miał już kiedyś styczność z tym językiem szybko je wyłapie. A nawet jeśli nie, to podczas rozmowy z Japończykami oni poprawią, albo zobaczy się jak oni tworzą zdania. Więc tak czy siak nie sprawia to aż tak wielkiego problemu.

Książka z czasem przechodzi z romaji na znaki, więc zmusza nas do czytania ich i to jest dobre, bo po prostu z łatwością je przyswajamy. Więc bez nauki znaków nie można ruszyć dalej.  W dodatku jest dużo słówek do zapamiętania, dzięki czemu będziemy już w miarę mogli tworzyć własne zdania podczas rozmowy. Są tam krótkie (ale to naprawdę krótkie) dialogi, dzięki którym możemy zobaczyć jak jako tako możemy takie przykładowe zdanie stworzyć, no i oczywiście jest bardzo dużo ćwiczeń do każdego tematu.

Jedyne co mnie wkurza w tej książce to to, że gdy słuchamy dialogu z płyty, to po wypowiedzeniu zdania po japońsku od razu daje nam polskie tłumaczenie. Według mnie powinni dać tłumaczenie gdzieś z boku i tego nie czytać, abyśmy sami mogli próbować rozumieć co mówią, ale to nie przeszkadza aż tak bardzo.

Myślę, że książka jest dobra dla początkujących. Z czasem na pewno zobaczy się te mini błędy, ale na bank nauczy się takich podstawowych podstaw. Podoba mi się to, że dają tam nacisk na znaki i to, że jest w tej książce tyle ćwiczeń do wykonania. Niektóre zadania są tam naprawdę banalnie proste i zastanawiam się co mają one na celu. Np. Uczymy się kanji "Duży" i do tego dają nam zadanie "Wybierz znak kanji oznaczający "duży"" i na dole jest kilka różnych kanji. A przecież się go uczymy właśnie i wiemy jak wygląda, więc raczej nie pomylimy go czy coś xD Rozumiem jakby dali takie zadanie kilka tematów później, aby zobaczyć czy go pamiętamy, ale w sumie chyba po prostu się czepiam. Mimo to poleciłabym tę książkę do nauki, przyjemnie się z niej uczy. Oczywiście każdy może mieć inne zdanie, ale ja z niej nauczyłam się wiele różnych rzeczy, które wykorzystuję do dzisiaj. Lubię czasami do niej wrócić, aby sobie przypomnieć niektóre tematy.

Moja pierwsza recenzja na blogu! Mam nadzieję, że wam się spodobała! Wybrałam "Japoński nie gryzie!" właśnie z tego powodu, że to była moja pierwsza książka do nauki japońskiego. Zastanawiam się, czy jest tu ktoś kto używał jej albo planuje zakup ^^ Jeśli tak - to zostaw komentarz! Z chęcią zobaczę co ty o niej myślisz! A tak w ogóle... Robi się coraz cieplej ^^ We wiosnę dzieciaki mają większą ochotę wychodzić na dwór, ale ja w taką pogodę wolę zostać w domu i oglądać anime xD O wiele bardziej lubię wychodzić na spacery w zimę czy tam jesień. W lato praktycznie nie wychodzę z domu, nie lubię słońca T^T Ale nie będę was zanudzać swoją gadaniną co lubię, a czego nie. Więc ja się po prostu na razie z wami żegnam i do zobaczenia w następnym poście!
Bajo~
Ps. Uwielbiam ludzi, którzy wkurzają się na to, że nie potrafią nauczyć się jeść pałeczkami xD

Japoński nie gryzie! - Książka do nauki japońskiego ♥

By : Momoko
niedziela, 31 marca 2019
0
Ohayou!
Czujesz, że za mało w tobie Otaku? Chciałbyś być jeszcze bardziej mangozjebowy? Czy chcesz być bardziej japoński niż sami Japończycy? To ten poradnik jest w sam raz dla ciebie!

Po pierwsze:
Całe dnie spędzaj na oglądaniu anime! Pierdol szkołę i znajomych! Na co to komu? ANIME TO ŻYCIE, PAMIĘTAJ.

Po drugie:
Cały hajs wywal na mangi, przypinki i figurki! A jak nie masz hajsu to weź kredyt albo pożycz od rodziców.

Po trzecie:
Rób cosplaye. W sumie na co ci zwykłe ubrania jak możesz przebrać się za ulubioną postać z jakiejś ryżowej opowieści?

Po czwarte:
Musisz mieć swoją waifu/swojego husbando. Plakaty, poduszki, tapety i inne. To twoja miłość, bo 3D już jest przereklamowane.

Po piąte:
Mów wszystkim, że wyjedziesz kiedyś do Japonii i wychwalaj ten kraj ponad wszystko. Przy okazji - gadaj po japońsku ile się da. Nie przejmuj się tym, że nie potrafisz, a inni nie będą wiedzieć o co ci chodzi.

Po szóste:
Dodawaj do imion swoich znajomych (jeśli jakimś cudem jeszcze ich masz) -Chan, -Kun i inne takie.

Po siódme:
Graj w Osu! i udawaj, że kochasz tę grę i potrafisz w nią grać.

Po ósme:
Przerabiaj swoje zdjęcia tak jakbyś był na nim ze swoją waifu/husbando. Potem porozwieszaj je po całym pokoju. Teraz możesz się poczuć tak jakby ta postać serio istniała!

Po dziewiąte:
Słuchaj J-pop, J-rock, Vocaloid, Kawaii Metal, V-kei i naucz się tekstów piosenek na pamięć.

Po dziesiąte:
Pisz nieudolnie ff i lemony na wattpadzie ze sobą w roli głównej.

Po jedenaste:
Kłóć się z KAŻDYM kto mówi, że anime jest głupie. TA ZNIEWAGA KRWI WYMAGA!

Po dwunaste:
Nikomu nie pokazuj swojego telefonu. To co tam się znajduje nie może ujrzeć światła dziennego. Nigdy.

Po trzynaste:
Staraj się z innych także zrobić Otaku! Im nas więcej tym lepiej. Co nie? I nie przyjmuj odmowy.

Po czternaste:
Kochaj sushi. Nawet jak ci nie smakuje. MUSISZ to uwielbiać, bo wszystko co japońskie to najlepsze.

Po piętnaste:
Jaraj się jak widzisz na ulicy Azjatę.


I taka urocza babeczka z bawełny na koniec...
Mam nadzieję, że każdy ogarnął, że to tak dla żartów XD
A tak w ogóle jak się czujecie? Ja jeszcze muszę zrobić projekt na chemię na wtorek... Straaaasznie mi się nie chce, ale dam radę! Piszcie mi w komentarzach co jeszcze powinien robić prawdziwy Otaku z krwi i kości!
Ja się na razie z wami żegnam, do zobaczenia w następnym poście!
Bajo~

Poradnik jak zostać Otaku

By : Momoko
niedziela, 17 marca 2019
10
Ohayou!
Dzisiaj troszeczkę taki luźny post, a dokładniej napiszę parę faktów o sobie ^^ Kto wie? Może znajdę kogoś podobnego do mnie? :D






1♥ Jestem bardzo wrażliwą osobą. Nie potrafię patrzeć na cierpienie innych oraz cieszą mnie nawet najmniejsze gesty w moją stronę. Raz do szkoły przyszłam bardzo smutna, a kiedy osoby z mojej klasy zaczęły wypytywać co się stało chciało mi się płakać jeszcze bardziej. Już nie z powodu mojego smutku, lecz dlatego, że byli zaciekawieni moim stanem. (Wiem, jestem nienormalna xD)

2♥ Nie lubię słowa "znajomy". Dlatego używam słowa "przyjaciel" nawet do osób, którzy nim nie są. "Kolega/koleżanka" jeszcze jakoś przejdzie, lecz bardziej podoba mi się słowo "przyjaciel" xD

3♥ Mój ulubiony vocaloid to Rin/Len Kagamine oraz GUMI. Nie znam zbyt dużo informacji na ich temat, powiedziałabym raczej, że są powierzchowne, lecz bardzo podoba mi się ich wygląd oraz głos.

4♥ Odczuwam często stres lub strach, ponieważ wszystkim bardzo się przejmuję. Kłótnia z kimś, test, jakaś pomyłka... Pomaga mi wtedy słuchanie muzyki oraz zajęcie głowy czymś innym.

5♥ Uwielbiam zwierzęta. Mam w domu psa, świnkę morską, rybki, a od niedawna myszoskoczka. Kiedyś miałam jeszcze patyczaki oraz chomika. Świnki morskie były ze mną od zawsze, bo od dzieciństwa rodzice mi je kupowali. Uwielbiam się nimi zajmować i patrzeć jak rosną. Piesek ma 3 latka, świnka morska 5, myszoskoczek niecały roczek (Ale zrymowałam!)

6♥ Moje ulubione kolory to różowy, biały, czarny, szary, niebieski (baby blue) oraz beżowy

7♥ Często jak jestem sama w domu to kupuję różne przekąski, robię herbatkę, owijam się kocem w cieplutkim łóżeczku i odpalam anime. W sumie to moje ulubione zajęcie.

8♥ Uwielbiam zespół BABYMETAL oraz LADYBABY, oba z nich znalazłam zupełnym przypadkiem.

9♥ Gdy grałam w Pokemon GO, byłam w żółtym teamie.

10♥ Mam bardzo brzydkie i nieczytelne pismo, mimo, że staram się pisać ładnie.

11♥ Nie jadam zbyt dużo samych cytrusów, ale np. galaretkę cytrynową, czy pomarańczowe lody zjem.

12♥ Prócz japońskiego chciałabym jeszcze mówić po rosyjsku i hiszpańsku.

13♥ Interesuję się A&M od ponad 6-7 lat

14♥ Mam sporą wadę wzroku, na każdym oku inna. Dlatego noszę okulary tak zwane "Nerdy".

15♥ Mam młodszego brata. Jestem starsza od niego o dziesięć lat.


To już byłoby na tyle! I jak? Macie ze mną coś wspólnego? ^^ Jeśli tak, to napiszcie mi w komentarzu! Mam nadzieję, że taki post was nie zanudził :3
Ja się na razie z wami żegnam i do zobaczenia w następnym wpisie!
Bajo~

15 faktów o mnie ♥

By : Momoko
sobota, 16 marca 2019
0
Ohayou!
Dzisiaj przedstawię wam typ osobowości dere, który na pewno wkurza większość osób. Albo nawet i wszystkich, bo nie sądzę, aby ktokolwiek polubił taki typ. O czym mowa? O Himedere.
 A więc - Co to jest Himedere? Osoba, która zachowuje się jak królewna (Hime właśnie to oznacza). Zawsze jest jest arogancka, samolubna i uważa, że wszystko się jej należy. Zazwyczaj jest bogata. Swój obiekt westchnień traktuje jak sługę. Oczywiście jej wybranek serca też musi spać na pieniądzach. Raczej nie przejmuje się uczuciami innych, chyba, że spotka inną himedere - wtedy może się z nią zaprzyjaźnić. Bo w końcu one nie będą rozmawiały z kimś, kto nawet im nie dorównuje. Himedere to zawsze kobiety, zaś mężczyźni to Oujidere.

Gdzie występują Himedere/Oujidere?

Ayame Reikadou z Ore no Nounai Sentakushi ga, Gakuen Rabu Kome o Zenryoku de Jama shiteiru (noucome)
Lilith Bristol z Absolute Duo
Himedere-chan z Kuudere simulator 2
Chloe Bourgeois z Miraculum: Biedronka i Czarny Kot (Trochę ona mi tu pasuje)

^Jak coś nigdy nie oglądałam tych anime, gdyż unikam tych osobowości jak ognia. Ale mam nadzieję, że to naprawdę Himedere i nie będziecie mnie gryźć za to.

Cytaty

"Ty głupio głupi głupcze." - Himedere-chan z Kuudere Simulator
"To nie do przyjęcia, kazać mi czekać" - Himedere-chan, ale myślę, że każda z tego typu tak mówi.
Są pewnie inne takie jak na przykład:
"Liż moje buty, plebsie"
"Masz szczęście, że w ogóle do ciebie mówię/patrzę/oddychasz tym samym powietrzem co ja"

No i to byłoby na tyle!
Nie znalazłam zbyt wiele cytatów, ani postaci, które wpisywałyby się idealnie do Himedere. Ale mam nadzieję, że jednak zrozumieliście o co mi chodzi ^^ A wy lubicie takie postacie? Ja osobiście nienawidzę ;-; Ale może jest ktoś kto takie lubi... No nic, ja się na razie z wami żegnam i do zobaczenia w następnym poście.
Bajo~



Himedere oraz Oujidere - Czyli wredni, bogaci i egoistyczni

By : Momoko
niedziela, 10 marca 2019
2
Ohayou!
Ostatnio z moimi przyjaciółkami postanowiłyśmy wpaść do japońskiej restauracji skosztować sushi i podyskutować o anime. Jedną z nich (Arisu-chan) poznałam dzięki tej drugiej (Martusia), ale pisałyśmy ze sobą tylko przez internet, więc to miało być nasze pierwsze spotkanie poza ekranem telefonu.
Przy okazji - Bardzo was przepraszam za jakość zdjęć. Nie jestem dobrym fotografem, z resztą ręka mi się trzęsła. Zawsze tak mam jak chcę zrobić ładne zdjęcie xD

Miałyśmy spotkać się niedaleko restauracji, a później we trójkę do niej dotrzeć. Jako, że jestem trochę nieśmiałą osobą, zawstydziłam się lekko obecnością kogoś nowego. Na szczęście szybko to minęło i z Arisu znalazłyśmy wspólny język. Weszłyśmy do lokalu, usiadłyśmy gdzieś w kącie, a po chwili podeszła do nas kelnerka, podając nam Menu. Wybrałyśmy Uramaki z łososiem (które jadłam po raz pierwszy, bo nigdy nie miałam okazji spróbować tego rodzaju) oraz wegetariańskie Futomaki. Trochę czekałyśmy na zamówienie, ale ja to dobrze rozumiem. Nikt nie chciałby dostać jedzenia zrobionego na odwal ^^

Dostałyśmy takie pałeczki do rozdzielenia, ale ja od zawsze mam mało siły i nie mogłam tego zrobić. Więc rozdzieliła je za mnie Martusia, która mimo że nie wygląda ma całkiem sporo siły, haha :D
I nie pytajcie mnie czemu robiłam zdjęcia z takich dziwnych ujęć, sama nie mam pojęcia o co mi chodziło xD Chyba chciałam aby wyszły jakoś artystycznie, ale kto mnie tam wie...
Musiałam naklejką zakryć pana, który wciął mi się w kadr. Ale naklejka tematyczna, więc proszę mnie nie gryźć.
Po skończonym posiłku jeszcze trochę posiedziałyśmy w restauracji, aby pogadać w cieplutkim i cichym miejscu. Poznałyśmy się z Arisu troszkę bardziej, okazało się, że mamy trochę wspólnego, za to z Martą zaprzyjaźniłyśmy się jeszcze bardziej ^^ Myślę, że stworzymy razem całkiem niezłe trio. Potem postanowiłyśmy się przejść trochę po mieście...
... A na koniec i tak skończyłyśmy w McDonald's.
Mimo to bardzo się cieszę z tego spotkania. Poznałam kogoś o podobnych zainteresowaniach, a w dodatku nie musiałam siedzieć w domu ^^
Mam nadzieję, że was nie zanudziłam za bardzo taką gadaniną w sumie o niczym. Mam nadzieję, że w przyszłości powtórzę taki wypad na miasto. A tak w ogóle - lubicie sushi? Większość osób z mojego otoczenia nie przepada za takim jedzeniem. Ja jedynie nienawidzę sushi z supermarketów. A jak jest z wami? Napiszcie komentarz! :3
Ja się na razie z wami żegnam, do zobaczenia wkrótce!
Bajo~


Sushi i przyjaciele - czyli momosiowe spotkanie

By : Momoko
sobota, 9 marca 2019
0
Ohayou!
Ostatnio wstawiłam na bloga Manga TAG, lecz chciałabym dokładniej uporządkować swoje top. Spojrzałam więc na kolekcję i stwierdziłam, że mam tylko pięć mang, które tak bardzo, bardzo, bardzo mi się spodobały. Nie mówię, że reszta jest zła, ale przy tej piątce po prostu jest bledsza według mnie ^^ Nie będę przedłużać za bardzo, więc po prostu zaczynajmy!


Nr. 5 ♥ Haganai: Boku wa tomodachi ga sukunai
Na piątym miejscu manga o życiu szkolnym. Fajna komedia i kreska też bardzo przyjemna dla oka. Jak ćwiczyłam rysowanie to po prostu przerysowywałam scenki z tej mangi xD No ogólnie jest mało komedii, które by mnie rozśmieszyły (Mam zacne poczucie humoru, milordzie), a w tej było parę scen, z których śmiałam się jak głupia.

Nr. 4 ♥ Requiem króla róż
Szczerze - kupiłam najpierw tę mangę, bo spodobał mi się główny bohater xD ale potem serio się wciągnęłam w tę historię, niestety mam tylko trzy pierwsze i ósmy tom. Na razie jeszcze nie planuje zakupu kolejnych tomów, bo w sumie mam już zaplanowane inne xD Ale w niedalekiej przeszłości jestem pewna, że tomy z tej serii pojawią się w mojej kolekcji.

Nr. 3 ♥ Konbini kun
No jestem po prostu fanką Yaoi i Shonen-ai (A także Yuri i Shoujo-ai), kreska wcale nie jest najgorsza, a fabuła naprawdę mi się podobała. Uke jest strasznie kawaii *^*

Nr. 2 ♥ Love Stage
Na początku oglądałam anime, dopiero potem zdecydowałam się na mangę. Było to moje pierwsze yaoi, w dodatku rysunki są przecudneee! Relacja między uke i seme bywa zabawna, poza tym Izumi - jak to na uke przystało - jest przeuroczy.

Nr. 1 ♥ Kuroshitsuji / Acony
O Kuroshitsuji wypowiadać się nie będę, bo każdy zna moje zdanie xD Dlaczego wybrałam dwa pierwsze miejsca? No bo za dużo Black Butler jest na tym blogu. Więc wybrałam także Acony, którą pokochałam. Klimat mangi bardzo mi się podobał, ponieważ była to komedia i trochę "horroru" w jednym. Każda postać jest inna (Nie licząc głównego bohatera, który w sumie jest zwykłym niewyróżniającym się chłopcem). Co do kreski też nie jest najgorsza, trochę nietypowa, ale w sumie myślę, że pasuje do tej historii.




Także... to by było na tyle! Czy znacie którąś z wymienionych powyżej mang?
Szczerze trochę trudno mi było wybrać pomiędzy numerem 3, a 2. Ciągle zmieniałam im miejsca, bo nie mogłam się zdecydować, która zasługuje na który numerek. Ale w końcu jakoś się udało ^^ Mam nadzieję, że wpis was nie zanudził i dobrze się go czytało. W takim razie ja się z wami żegnam i do zobaczenia w następnym poście.
Bajo~

Moje TOP 5 Mang

By : Momoko
niedziela, 3 marca 2019
1
Ohayou!!!
Dzisiaj kolejny tag, tym razem są to pytania o mangę ^^ Niestety już nie znalazłam innych tagów związanych z A&M. Może ja kiedyś sama wymyślę jakiś własny...? To byłoby coś! Ale nie będę was zanudzała wstępem - zaczynajmy!


Moją pierwszą mangą było "Vampire Knight" tom 19, bo nie za bardzo się na tym znałam, a okładka mi się spodobała... No to ją kupiłam! Do dzisiaj pamiętam swoje szczęście, gdy trzymałam ją w łapkach już kupioną ^^ Dla dwunastoletniego dziecka takie jak ja to było naprawdę super przeżycie i w sumie spory wydatek (No bo ile słodyczy bym kupiła sobie za te dwadzieścia złoty *^*)

"Acony" 34,99 zł
Ale nie żałuję, bo bardzo mi się ona podobała. Jednocześnie jest to moja najgrubsza manga jaką posiadam ^^

Jeśli chodzi o najtańszą mangę jaką posiadam jest to "Crying Free Man" i "Heat"  16,95 zł. Dostałam je od pewnego pana, bo słyszał, że lubię czytać mangi, ale chyba nie bardzo pomyślał, że takiej dziewczynie jak mi na pewno nie przypadnie do gustu, no ale trzymam je, bo to w końcu prezent, w dodatku powiększają mi kolekcję. Raz przeczytałam i kurzy się na półce. Ale jeśli chodzi o mangę, którą kupiłam z własnych pieniędzy to w sumie połowa mojej kolekcji, bo zazwyczaj trafiam mangi, które kosztują równo 20 zł ^^"

"Alicja w krainie koniczyny". Mam tylko trzy pierwsze tomy, nie bardzo przypadło mi to do gustu, ale będę zbierać dalsze tomy nadal, ponieważ będzie mnie wkurzało, że zaczęłam, a nie skończyłam. Poza tym okładki są ładne, haha!

A teraz - chwila prawdy! Nie możecie się doczekać, co?
Na pewno nikt nie zgadnie >:3
.
.
.
Kuroshitsuji
XD
Nie no, pomijając ten oczywisty fakt bardzo lubię jeszcze "Love Stage", ale brakuje mi pierwszego i szóstego tomu ;-; Muszę je niedługo zakupić

Do tych starszych, które kupiłam bardzo dawno temu i tych, które były moimi pierwszymi. Dawno ich nie otwierałam, kurzą się tylko, ale i tak ich nie wyrzucę, nie sprzedam, ani nic, bo bym się chyba zapłakała za tymi mangami xD

Hm... Zapewne "Alicja w krainie koniczyny", "Istota zła", "Requiem króla róż", "Konbini kun", "Monster Petite Panic". No i jeszcze "Heat" i "Crying Free Man", które dostałam od tego pana :p Przynajmniej te dwie ostatnie tak mi się zdaje, nie sprawdzałam.

Najrzadsza? Chyba nie mam takiej... Nie zbieram jakichś tam unikatów, czy mang, które mało osób czyta. Większość kupuje w empiku, a skoro tam są, to raczej dużo osób kupuje takie mangi.

Nie mam takiej, każda z moich mang nadal jest kontynuowana przez takie samo wydawnictwo, chyba, że o czymś nie mam pojęcia.

Zapewne większość mojej kolekcji xD Jakoś nie patrzę czy dana manga jest popularna czy nie, jeśli mi się spodoba opis i kreska to po prostu ją kupuję.

"Vampire Knight". Była to moja pierwsza najpierwsiejsza manga jaką kupiłam, więc ma już swoje lata. Ma trochę porwaną i powyginaną okładkę oraz starte rogi.

"Orange" ma bardzo śliczne rysunki tak samo jak "Love Stage", "Seraph of the end", "Książę piekieł", "Haganai" oraz "Kuroshitsuji", bo Yana Toboso bardzo poprawiła się w rysowaniu przez te lata ^^

I weź teraz to wszystko sprawdzaj xD
Sprawdziłam i wyszło na to, że pierwszy tom "Kuroshitsuji", bo wyszedł w Japonii w 2006 roku.

Wydaje mi się, że 27 tom "Kuroshitsuji", bo dawno nie kupowałam żadnych mang, ostatnio znowu skupiłam się na anime i przez ponad rok na mojej półce nie pojawiło się nic nowego.

26 oraz 27 tom "Kuroshitsuji", a w planach mam jeszcze kupić "Love Stage", "Księcia piekieł" Oraz "Orange"


Cóż... To by było chyba na tyle! ^^ Odpowiedziałam na wszystkie pytania i was zachęcam do tego samego w komentarzach! Chętnie poznam waszą kolekcję mang ♥ A tak w ogóle jak się czujecie? Ja ostatnio troszkę się pochorowałam, lecz dzisiaj już jest mi lepiej i nie przeszkodziło mi to w napisaniu posta na blogu C: Więc ja się z wami na razie żegnam, Momoko idzie pić zieloną herbatkę i oglądać Anime. Ostatnio wkręciłam się w "Zetsuen no Tempest"  ヽ(o^ ^o)ノ
Bajo~

Manga TAG ♥

By : Momoko
sobota, 2 marca 2019
3

- Copyright © Miejsce Dla Otaku - Blogger Templates - Powered by Blogger - Designed by Johanes Djogan -